W książce odnaleźć można dokładny opis tego momentu bycia poza tu i teraz, oderwania się od ziemi, oczyszczającego szaleństwa. Bo żeby pojąć to, co się bada, należy również być przez moment szalonym, nie ze swojego świata.
Autor wskazuje na co najmniej dwa zasadnicze mity-fantazmaty leżące u podstaw nowożytnej antropologii. Jego książka stanowi frapujący, drobiazgowy i jednocześnie przystępny „opis transformacji złudzenia”, które do dzisiaj umyka antropologom...
Autor równolegle pokazuje nam dwa – a właściwie trzy – miejsca. Aleksandrię – miasto w którym obecnie mieszka, Warszawę jako miasto swojego dzieciństwa i Warszawę pierwszej dekady tzw. „Wolnej Polski”.