Niesamowite trio. B. Skarga, Tercet metafizyczny

18 wrz. 2009
Pełny tekst

Barbara Skarga
Tercet metafizyczny
Znak, Kraków 2009

Zdziwienie, zaskoczenie to początek zrozumienia. To specyficzny i ekskluzywny sport i luksus intelektualisty.
Jose Ortega y Gasset, Bunt mas

Albrecht Dürer w 1514 roku stworzył sztych pt. Melancholia, który rozsławił go w całej Europie. Miedzioryt przedstawia skrzydlatą artystkę, która, przerwawszy  pracę,  rozmyśla. Melancholijnej  twórczyni  towarzyszą  pies i skrzydlate dziecko. Wnikliwsze spojrzenie na pracę Dürera pozwala dostrzec wielościenną bryłę, kulę, drabinę, wagę, klepsydrę, dzwonek, kwadrat magiczny  (zwany  również matematycznym). W  tle majaczy  słońce, miasto, woda. Słusznie historycy sztuki uważają Melancholię za  jedną z ważniejszych prac niemieckiego twórcy. Gęsta od przedmiotów  i  ich znaczeń, dostarcza  oglądającemu przyjemności płynącej  z  rozwiązywania  zagadki. Po  przeczytaniu  najnowszej  książki  Barbary  Skargi  Tercet metafizyczny zrozumiałem, dlaczego właśnie  ta grafika Dürera znalazła się na okładce. Po pierwsze, książka  ilością poruszanych  tematów przypomina sztych, po drugie, jeden z rozdziałów dotyczy Samotności, której po drodze z tytułową melancholią. Po trzecie wreszcie, Melancholia to nie tylko smutek i apatia. To również głęboka zaduma, której nie zabrakło Skardze.

Za przedmiot swoich rozważań uznana polska filozofka obiera niesamowite trio: Świat, Skończoność, Samotność. W przedmowie wyznaje, że do zestawienia tego tercetu przyczynił się wykład Martina Heideggera wygłoszony na przełomie 1929 i 1930 roku pt. Podstawowe pojęcia metafizyki. Świat, Skończoność, Samotność. Podobnie jak u Heideggera, ważnym narzędziem są tu rozważania nad językiem, który kryje w swoich pokładach wiedzę o świecie. Na tym podobieństwa między filozofami się kończą.

Ponad połowa książki poświęcona jest światu rozumianemu na wiele sposobów: świat jako taki, świat społeczny, świat indywidualny, równowaga między światami Ja i My (Oni). Gdzie znaleźć granice światów i czy to w ogóle możliwe? Zagadnienie Świata w metafizycznym trójgłosie Skargi brzmi zdecydowanie najdonioślej. Skończoność i Samotność to tylko głosy akompaniujące, ale ważne dla całej kompozycji. Czy skończoność znaczy koniec? Ile jest rodzajów samotności?Zaskoczyło mnie, że Skarga powołuje się na dorobek antropologii kulturowej i socjologii. Ze szczególną uwagą śledziłem antropologiczne cytaty i odwołania. To, że ceniona polska filozofka jako jedna z nielicznych badaczek w kraju zauważała istnienie antropologii kulturowej i docenia jej osiągnięcia, należy uznać za ważne wydarzenie. Antropologia i filozofia nie są wszak odległe, filozofowie i antropolodzy kulturowi czytują  te same książki, podejmują  te same problemy. Miejscami nawet warsztat pojęciowy niewiele się różni. Książka Skargi jest ważna dla antropologii i socjologii nie z powodu jej wielkiej odkrywczości  –  część  problemów  poruszanych  przez warszawską  profesor  to  sprawy  elementarne  albo dawno przebrzmiałe. Rzecz zdaje się być ważna, ponieważ pokazuje, jak dyscypliny humanistyczne się uzupełniają, jak inny może być sposób patrzenia na ten sam świat, z jak różnych stron może być naświetlany, a refleksja o nim uzupełniana.

Jeżeli czytelnik będzie szukał  jednoznacznej odpowiedzi na pytania, czym są Świat, Skończoność i Samotność, z pewnością nie odnajdzie  jej w Tercecie metafizycznym. Skarga nie udziela odpowiedzi na żadne z postawionych pytań (i chwała jej za to!). Autorka udowadnia, że rzeczywistość jest problematyczna i pełna zawiłości niczym na miedziorycie Dürera, a każde spojrzenie pozwala nam dostrzec kolejny ważny dla całości detal.